Do marca ceny w sklepach nadal będą rosły, tylko wolniej niż rok temu. Natomiast Polacy wciąż będą odczuwać drożyznę. Jej poziom w dużej mierze będzie zależał od działań rządu i reakcji producentów na bieżącą sytuację, w tym wzrost płacy minimalnej - wskazują eksperci. Istotne będą też podwyżki cen surowców, energii, ropy i gazu.
Od stycznia do marca tego roku ceny w sklepach w dużej mierze mogą zależeć od zachowań producentów i działań nowego rządu.
– Jeżeli takie czynniki, jak np. wzrost płacy minimalnej lub ceny surowców, nie wpłyną negatywnie na sytuację producentów i sprzedawców, to wówczas ten okres będzie w miarę stabilny. Ceny oczywiście dalej będą rosły, ale z pewnością wolniej niż rok temu – mówi Robert Biegaj z Grupy Offerista.
Ekspert rynku retailowego uważa też, że producenci będą mocno obserwować swoją sytuację i analizować ją długoterminowo, a decyzje o ewentualnych podwyżkach będą podejmować raczej z końcem bieżącego kwartału.
– Producenci w zeszłym roku już podnosili swoje ceny i jeśli nie będą musieli, to na pewno tego nie zrobią, żeby jeszcze bardziej nie rozdrażnić konsumentów zmęczonych drożyzną. Choć sama inflacja będzie w trendzie spadkowym, to nie bardzo będzie się to przekładać na ceny w sklepach – przewiduje Biegaj.
Znawca rynku retailowego dodaje, że konsumenci nie mają podstaw, by oczekiwać spadku cen w sklepach. Po stronie producentów i samego handlu nie wystąpiły żadne czynniki, które mogłyby obniżyć ich bieżące koszty operacyjne. I póki co nie zapowiada się, że taki scenariusz będzie w ogóle możliwy w tym roku. Stan zerowego VAT-u został utrzymany do końca pierwszego kwartału br. na niektóre produkty żywnościowe.
– Gdy już przestanie obowiązywać zerowy VAT, ceny będą musiały pójść w górę co najmniej o wartość wynikającą z tego podatku. Handel wszelkie dodatkowe koszty i obciążenia przeniesie na konsumentów, bo nie ma innego wyjścia. Stąd o spadkach cen w sklepach nie ma mowy. Trzeba też pamiętać o tym, że producenci są narażeni na anomalia pogodowe, które również przekładają się na późniejsze ceny – przekonuje ekspert z Grupy Offerista.
Czynników rosnących kosztów zakupów w sklepach może być oczywiście zdecydowanie więcej. Wśród nich należy wymienić podwyżki cen surowców stricte przeznaczonych do produkcji, w tym komponentów i półproduktów, a także energii, ropy i gazu. Należy też wspomnieć o umocnieniu złotego, a także o wzrostach płacy minimalnej – pierwszym w styczniu br. i kolejnym, zaplanowanym na drugą połowę roku, do którego przedsiębiorcy już teraz muszą się przygotować.
– Jak bardzo wzrosną ceny, to również zależy od wielu czynników, ale w dużym skrócie można powiedzieć, że żywność i napoje średnio mogą w I kw. br. zdrożeć o 6-8% rdr. To oczywiście optymistyczny scenariusz zakładający, że inflacja nadal będzie spadać i nie wystąpią inne negatywne czynniki, które w krótkim okresie zachwieją rynkiem – podkreśla ekspert.
Wśród kategorii towarów, które najbardziej mogą pójść w górę w ww. okresie w relacji rocznej, mogą być przede wszystkim dodatki spożywcze (m.in. majonezy, ketchupy, musztardy). Do tego można wymienić pieczywo, mięso i nabiał. Podobnie może to wyglądać w przypadku chemii gospodarczej oraz warzyw i tłuszczy zwierzęcych. Warto przypomnieć, że w ostatnich okresach ub.r. dodatki spożywcze, chemia gospodarcza i pieczywo to były kategorie znajdujące w TOP5 najbardziej drożejących, według raportu „INDEKS CEN W SKLEPACH DETALICZNYCH”, autorstwa UCE RESEARCH i Uczelni WSB Merito.
– Podwyżki cen we wszystkich ww. kategoriach, zwłaszcza pod koniec marca, nie będą przypadkowe. Na przełomie tego miesiąca i kwietnia wypada bowiem Wielkanoc, która co roku podbija ceny żywności. Natomiast prognozuję, że od stycznia do marca na minusie nadal będą produkty tłuszczowe, chociaż już pewnie na sporo mniejszym niż w ub.r. Wśród nich mamy przecież margarynę czy masło, a to są niezbędne produkty do przygotowania świątecznych specjałów – podsumowuje ekspert z Grupy Offerista.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Bon energetyczny ma być plastrem na podwyżki cen gazu i prądu. "Pomoc na waciki"
2020Siemianowice Śląskie: gigantyczny pożar składowiska odpadów. Trwa akcja gaśnicza (foto, wideo)
1274Pożar w zajezdni w Bytomiu. Spłonęło 10 autobusów spalinowych (foto)
1165Po wstrząsie w PGG: nie żyje trzeci górnik. Koniec akcji w kopalni Mysłowice-Wesoła
608System kaucyjny w Polsce jednak później? Eksperci przeciwni zmianie daty
590"Uwielbiam zapach smaru". Rozmowa z Sonią Piwowar, ekspertką obróbki blach
+8 / -1Bon energetyczny ma być plastrem na podwyżki cen gazu i prądu. "Pomoc na waciki"
+4 / -1Senat również za językiem śląskim. Teraz czas na decyzję prezydenta Dudy
+3 / -0Pożar w zajezdni w Bytomiu. Spłonęło 10 autobusów spalinowych (foto)
+1 / -0Rewolucja w e-fakturowaniu znów odroczona! Obowiązkowy KSeF przesunięty na 2026 rok
+1 / -0Szybciej przez miasto. Katowice oceniają pierwsze efekty wdrożenia ITS
0Kierowcy mają powody do radości. "Kierunek zmian na pylonach może cieszyć"
0"W grupie raźniej". Koleje Śląskie polecają się na kolejny długi weekend
0Po wstrząsie w PGG: nie żyje trzeci górnik. Koniec akcji w kopalni Mysłowice-Wesoła
0Rewolucja w kilometrówce? Rząd chce włączyć elektryki i samochody hybrydowe
0